Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pią 11:36, 24 Lis 2017    Temat postu:

-Wobec tego zupelnie samotnie i bez wsparcia bede musiala cwiczyc sie w trzezwosci - powiedziala zona nie kryjac rozczarowania; jej slowa mialy wyrazny poglos smutku i nie budzily sprzeciwu.

Waskie pasmo nieba, kryjacego sie za gmanicure ursynowziami drzew pochylonych w jedna strone wskutek ustawicznego naporu wiatru, stopniowo przybieralo kolor mocnej czerwieni, przypominajacej barwe oparzonej skory. Nisko nad lesna droga poruszyla sie lekka mgla. Niby wyziewy wydobywajace sie z dna poszycia lasu otaczajacego droge, pelznie powoli na wysokosci kol dzipa. Nim mgla podniesie sie do wysokosci naszych oczu, trzeba uciec z lasu. Takashi przyspiesza ostroznie. W koncu dzip wydostal sie z lasu i nieoczekiwanie wyjechal na wyzyne, z ktorej roztaczal sie rozlegly widok. Zatrzymalismy dzipa i patrzylismy na niecke w ksztalcie wrzeciona, opleciona gestym lasem, tworzacym w zasiegu wzroku jednakowy ciemnobrazowy cien pod ciemnoczerwonym niebem. Droga, po ktorej pedzilismy naszym dzipem, skreca pod katem prostym na wyzynie, nastepnie zmanicure ursynowsionym zboczem schodzi prosto w dol do wylotu doliny (tutaj spotyka sie ze skrzyzowaniem brukowanej drogi biegnacej przez most do doliny z droga asfaltowa prowadzaca w dol az do wybrzeza wzdluz rzeki oplywajacej podstawe wzgorza). Patrzac w dol z wyzyny widac, jak droga do doliny przecina niecke, by po przeciwnej stronie, na krawedzi lasu, urwac sie nagle i zniknac niby piaszczyste koryto rzeki. Z wyzyny rowniez skupiska domow i otaczajace je pola i poletka ryzowe wygladaja zmanicure ursynowdwie jak kawalki papieru. Bo gleboki, gesty las otaczajacy niecke znieksztalca poczucie wielkosci. Mozna odniesc nieodparte wrazenie, ze nasza niecka, jak widzi ja zwariowany pustelnik, jest tylko watlym istnieniem z trudem przeciwstawiajacym sie piszczacej mocy lasu. Byloby bardziej naturalne nie mowic o "istnieniu" niecki, a raczej o pojawiajacym sie w swiadomosci wrazeniu "nieistnienia" w tym miejscu drzew, rosnacych wszedzie indziej. Kiedy sie przyzwyczaimy do tego doznania, iz tylko otaczajacy las jest niepodwazalna realnoscia, ukaze sie nam vacu warszawa oczami ogromna pokrywa zapomnienia zamykajaca niecke. Na dnie sauna wuklaniczna
doliny zaklebila sie mgla od rzeki przecinajacej niecke przez sam srodek i po chwili pokryla skupiska domow. Nasz dom rodzinny stoi na wzgorzu, wokol niego widac tylko niewyraznie bielejacy dlugi mur. Zamierzmanicure ursynowm zonie pokazac polozenie domu, manicure ursynow tepy, ciezki bol oka nie pozwolil mi dluzej patrzec w tamta strone.

-Wiec moze sprobuje poszukac tu whisky, Mitsu - powiedziala zona glosem niesmialym, jakby oczekujacym zgody.

Takashi spojrzal na mnie i zone z glebokim zainteresowaniem.

-Zamiast tego moze napijesz sie wody? Tutaj jest zrodlo, mieszkancy doliny mowia, ze woda w nim jest najsmaczniejsza w calym lesie. Jesli jeszcze nie wyschla... - naklanimanicure ursynowm zone.

Woda w zrodle jeszcze nie wyschla. U stop wzgorza od strony lasu przy drodze ujrzelismy nieoczekiwanie wode, wlasciwie kaluze, ktora latwo mozna by objac obiema rekami. Wyplywa z tak mmanicure ursynowgo' zrodla, a jednak plynie dostatecznie obficie, by utworzyc rzeczulke spadajaca w doline. Obok kaluzy wody zrodlanej staly stare i nowe piece, ktorych | osmalona, czarna glina i kamienie napawaly lekiem. Kiedys w dziecinstwie zbudowmanicure ursynowm z kolegami obok zrodla taki piec i gotowmanicure ursynowm ryz i zupe. Co roku odbywaly sie tu obrzedy, podczas ktorych decydowal sie podzial sil wsrod dzieci doliny przez wybor grupy, w ktorej przebywaly na biwaku. Zabawy na otwartym powietrzu trwaly tylko dwa dni wiosna i jesienia, lecz wplyw grup w ten sposob utworzonych utrzymywal sie przez caly rok. Nie bylo nic bardziej ponizajacego niz wylaczenie z grupy, do ktorej dziecko przystapilo. Kiedy nachylilem sie, chcac sie napic wody bezposrednio ze zrodla, poczulem nagle pewnosc, ze wszystko - mmanicure ursynow drobne kamyczki szarozielone, cynobrowe i bimanicure ursynow, lezace na dnie i tak jasne, jak gdyby zatrzymaly swiatlo poludnia; drobny piasek, ktorego poruszenia zacienialy wode, i to nieznaczne drgnienie przebiegajace po jej powierzchni - jest takie, jak vacu warszawa dwudziestu laty. Ta pewnosc, wyrosla z tesknoty, przynajmniej we mnie zrodzila przekonanie, ze tryskajaca nieprzerwanie ze zrodla woda jest ta sama woda, ktora plynela tedy w tamtych czasach. manicure ursynow pewnosc ta rozwinela sie bezposrednio w inne doznanie: ja, ktory naprawde teraz tutaj sie pochylam, nie jestem tym samym "ja" z dziecinstwa, klekajacym na golych kolanach; miedzy tymi dwoma,,ja" nie ma ciaglosci,,,ja", ktore teraz tu sie pochyla, jest czyms obcym dla tamtego. Obecne,,ja" utracilo prawdziwa tozsamosc. Nic, ani we mnie, ani na zewnatrz nie daje nadziei na odrodzenie. Na przezroczystej wodzie kaluzy pluskaja drobniutkie fmanicure ursynow i slysze, jak mnie oskarzaja: "Jestes podobny do myszy." Zamykam oczy i pociagam lyk zimnej wody. Dziasla sie kurcza, na jezyku pozostaje smak krwi. Gdy wstmanicure ursynowm, zona nachylila sie nasladujac mnie poslusznie, jakbym byl autorytetem w piciu wody zrodlanej. manicure ursynow podobnie jak zona, ktora po raz pierwszy przeszla przez ten las, rowniez ja jestem teraz calkowicie obcy dla tej kaluzy. Zadrzmanicure ursynowm. Ostry chlod znow przenika swiadomosc- Zona rowniez drzala, kiedy podnosila sie i probowala usmiechnac, by pokazac, ze woda jej smakowala, manicure ursynow gdy skurczyly sie jej pasowe usta, ukazaly sie zeby, obnazone jak w gniewie. Gdy z zona, ramie przy ramieniu, milczacy i drzacy z zimna wracalismy do dzipa, Takashi odwrocil wzrok, jakby ujrzal cos zbyt zalosnego.

Nastepnie zjechalismy w doline przez gesta i poglebiajaca sie mgle. Kiedy wylaczywszy silnik pozwolilismy ostroznie staczac sie dzipowi w dol, dookola nas rozbrzmiewaly jedynie plasniecia wyskakujacych spod opon kamykow, swist wiatru na masce i lekki szelest lisci spadajacych wsrod rzadko rosnacych wysokich debow czy bukow i z rzadka rozrzuconych sosen. Liscie spadajace z wysokich wierzcholkow, unoszone dzialajaca horyzontalnie sila, zamiast spadac prosto w dol, wydawaly sie plynac leniwie na boki. I szelescily cichutko bez ustanku.

-Natchan, czy umiesz gwizdac? - zapytal powaznie Takashi.

-Umiem - odpowiedziala ostroznie.

-Kiedy tutaj zagwizdzesz noca, mieszkancy doliny manicure hybrydowy ursynów
naprawde beda sie wsciekac. Mitsu, czy pamietasz stare tabu tej doliny? - Takashi mowil z melancholia w glosie, harmonizujaca z moim obecnym -nastrojem.
yoggi
PostWysłany: Wto 17:57, 04 Wrz 2007    Temat postu:

zdecydownie. Więc jeśli mangi się liczą to ja przeczytałem 7 tomów hellsinga
Pioniu
PostWysłany: Wto 16:57, 04 Wrz 2007    Temat postu:

Hmm.. blad pojec ;D
yoggi
PostWysłany: Wto 14:15, 04 Wrz 2007    Temat postu:

a co ma manga do napisów na filmikach czy nawet samych filmików?
Pioniu
PostWysłany: Wto 6:33, 04 Wrz 2007    Temat postu:

Jezeli to nie bylo czytanie napisow na filmikach.. ;P
yoggi
PostWysłany: Pon 21:23, 03 Wrz 2007    Temat postu:

przepraszam, a czy manga się pod pytanie zalicza?
Marita
PostWysłany: Pon 11:38, 03 Wrz 2007    Temat postu:

ja aż dwie plus prasówka z kiosku Ruchu Very Happy
yoggi
PostWysłany: Pon 11:07, 03 Wrz 2007    Temat postu:

jedną- instrukcję obsługi video (wideło) Very Happy
Mini
PostWysłany: Pon 7:18, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Nie liczę. Za dużo tego (w gorących okresach cztery dziennie).

Ale nie podręczniki Laughing
Marita
PostWysłany: Nie 22:17, 02 Wrz 2007    Temat postu:

podręcznik do historii xD Very HappyVery HappyVery Happy
Pioniu
PostWysłany: Nie 21:14, 02 Wrz 2007    Temat postu:

I jak, jakie ksiazeczki przerobiliscie w wakacje..? ;P
Mini
PostWysłany: Pon 22:09, 12 Lut 2007    Temat postu:

Ja to czytałam na lekcji... Z podręcznika. Coś chyba o powstaniu ich świata. Tylko, że co drugie - trzecie słowo zieeeew - nie mogłam się postrzymać Wink

Jak następnym razem wpadne na pomysł zachorowania to postaram się komuś przekazać, żeby wypożyczy wymienione przez Ciebie książki - chociaż nie wiem, czy zmuszę się do Hobbita :p
yoggi
PostWysłany: Pon 22:09, 12 Lut 2007    Temat postu:

Odwalcie się od Lema!!!! Very Happy Razz Razz Razz Very Happy Tak naprawdę jakbyście tak porządnie przeczytali np. Dzienniki Gwiazdowe to byście się przekonali.
MIoFx
PostWysłany: Pon 19:56, 12 Lut 2007    Temat postu:

wow Yoggi ja tam Lema nie trawie te jego pomysly bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee Razz
A Tolkien mistrzostwo samo w sobie Wink Lepiej od niego pisał chyba tylko Sienkiewicz :] Choc nie jednak nie Wladca rzadzi choc Sienkiewicz tez ma super ksiazki
Mini sama napisalas fragment...
A czego czytalas fragment? Bo wcale sie nie zdziwie jesli Silmariliona
Przeczytaj Hobbita no po prostu najlepsza ksiazka Tolkiena. a z kryminalow to polecam Agathe Christie "Zagadka blekitnego ekspresu" mi sie podobala. z Sensacyjnych to Ken Follet i Clive Cussler
A dla milosnikow wampirow ksiazka Magdaleny Kozak "Nocarz"
Mini
PostWysłany: Pon 18:30, 12 Lut 2007    Temat postu:

A ja W OGÓLE nie lubię fantasy. Jak czytałam na lekcji fragment Tolkiena, brzmiało to mniej więcej tak:

" bla bla [zieeeeew], bla bla bla [zieeew] [zieew] bla [zieeeew]" i tak póki nie skończyłam.

Za to lubię książki psychologiczne, fabularne, kryminały i tzw. książki dla młodych kobiet Laughing
piechu
PostWysłany: Pon 18:20, 12 Lut 2007    Temat postu:

gadając o fantastyce przypomnieliscie mi sprawdzian z polaka! :/
yoggi
PostWysłany: Pon 17:09, 12 Lut 2007    Temat postu:

No, tylko ja nie porównywałem ich, bo to głupie. Oni tworzą różne gatunki.
winci
PostWysłany: Pon 17:05, 12 Lut 2007    Temat postu:

ja w przeciwienstwie do MArcina nie cierpie Lema, te jego roboty sa okropne
i to Tolkien jest mistrzem
yoggi
PostWysłany: Pon 16:25, 12 Lut 2007    Temat postu:

Ja tam wole Lema od obu ww. twórców. Temu mistrzowi nikt nie dorówna
Pioniu
PostWysłany: Pon 8:53, 12 Lut 2007    Temat postu:

Prachetta juz troche znam, a Tolkien i Sapkowski to chyba z nim w parze ida... Cos czytnac musze, napewno bedzie to ksiazka ktoregos z tych autotorw, najbardziej pasowalby Prachett, tylko jeszczez musi sie znalesc jakas jego ksiazka ;p
yoggi
PostWysłany: Nie 22:06, 11 Lut 2007    Temat postu:

Pioniu napisał:
Mi sie podobala lektura "Anaruk - chlopiec z Grenlandii"
Przyjda wakacje czy cos takiego, bedzie wiecej czasu to sie wezme za Sapkowsiekgo, Tolkiena i Prachett-a...

Prachett-a polecam, Sapkowakiego mniej. A z Tolkiena czytałem tylko hobbita i to tylko dlatego że musiałem.
Marita
PostWysłany: Nie 21:25, 11 Lut 2007    Temat postu:

ja czytam czasem jak mi sie nudzi, glownie jakies przygodowe i dla mlodziezy, Tolkiena nie czytalam, moze kiedys Very Happy
winci
PostWysłany: Nie 21:11, 11 Lut 2007    Temat postu:

taa dobre postanowienia na wakacje, juz to widze
jezeli nie czytasz to watpie zebys zdazyl przeczytac chocby Tolkiena przez wakacje chyba ze tylko Wladce Pierscieni to moze
o samym nie czytaniu ksiazek to sie wypowiadac nie bede
Pioniu
PostWysłany: Nie 19:22, 11 Lut 2007    Temat postu:

Mi sie podobala lektura "Anaruk - chlopiec z Grenlandii" czy jakos tak. Lekturka dla 3 podstawowki, pozniej juz lektur nie czytalem, innych ksiazek to tylko tytuly czytnalem...
Przyjda wakacje czy cos takiego, bedzie wiecej czasu to sie wezme za Sapkowsiekgo, Tolkiena i Prachett-a...
yoggi
PostWysłany: Nie 15:26, 11 Lut 2007    Temat postu:

Albert - Konvicter napisał:
Jedyną lekturą, którą czytałem chętnie był "Hobbit"...
A tak to czasem jakąś gazetę przelecę...

Ja tam wolę dziewczynki...Very Happy
MIoFx
PostWysłany: Nie 15:00, 11 Lut 2007    Temat postu:

A czytales Wladce PIerscieni?
Albert - Konvicter
PostWysłany: Nie 14:01, 11 Lut 2007    Temat postu:

Jedyną lekturą, którą czytałem chętnie był "Hobbit"...
A tak to czasem jakąś gazetę przelecę...
Mydziu
PostWysłany: Sob 23:29, 10 Lut 2007    Temat postu:

tak ogólnie to wszystko poza lekturami
MIoFx
PostWysłany: Sob 20:57, 10 Lut 2007    Temat postu: Czytanie ogolnie

Piszcie co sadzicie o czytaniu, po co czytacie, kiedy i jak czesto Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | autumn Style by ArthurStyle